Z Krakowa do Brześcia przyjechałam w roku 2017. Wcześniej byłam w Połocku. Już wtedy przekonałam się, że na Białorusi potrafią zadbać o miasta i zabytki, że w restauracjach można dobrze zjeść. Odniosłam pozytywne wrażenie, bo wszystko wyglądało schludnie i estetycznie. Przerażały mnie jednak informacje dotyczące czasów reżimu komunistycznego, likwidacji kościołów. Nie wypuszczono nas też z autokaru na Runku, żebyśmy taką dużą grupą specjalnie nie zwracali na siebie uwagi. W rezultacie na terenie Białorusi podczas tej krótkiej wycieczki czułam się nieswojo. Uczyłam też języka polskiego Polaków z Białorusi na roku zerowym Politechniki Krakowskiej starających się na studia w Polsce. Pamiętam, że nie mieli wiedzy na temat początków II wojny światowej ani też pomordowania polskich oficerów w 1940 r. w Katyniu i innych miejscach. Słyszałam też, że na Białorusi panuje duża dyscyplina i jest dość bezpiecznie. Trzeba jednak trochę pomieszkać w danym kraju, żeby poznać wszystko od podszewki i samemu się przekonać, jak jest naprawdę.
Tym razem los pokierował mnie do Brześcia, miasta przygranicznego. Cieszyłam się, że to niezbyt daleko od domu, tylko 347 km. Sprawdziłam, że jest to miasto, w którym żyje około 350 tys. ludzi. To dało mi już orientację, że jadę do miasta połowę mniejszego niż Kraków. Brześć jest szóstym pod względem liczby mieszkańców i drugim pod względem zajmowanego obszaru miastem Białorusi. Kraków to drugie co do liczby mieszkańców i powierzchni miasto kraju. Przyzwyczaiłam się, że mieszkam w mieście, które wszyscy podziwiają. Zabytki Krakowa są na liście Unesco. Do Krakowa w 2019 roku przybyło 14 milionów turystów. Wizytę w Krakowie mieszkańcom Białorusi utrudniają wizy tak jak i mieszkańcom Polski wizytę na terenie Białorusi. Obywatele wielu państw mogą jednak przybyć do turystycznego Krakowa nawet bez paszportu. W Krakowie zawsze jest ruch, mijają się różne środki lokomocji – autobusy, tramwaje, samochody, ociera się o siebie mnóstwo ludzi. W miejscach turystycznych słychać języki z całego świata. Jest wiele atrakcji, teatrów, kin, muzeów, koncertów, kawiarni i restauracji. Kraków to miasto kultury. Trudno wymienić wszystkie jego zalety i trudno wyjechać z niego bez żalu. Przeprowadzka do nieznanego Brześcia i do państwa nienależącego do Unii Europejskiej wiązała się więc z poczuciem niepewności.
17 grudnia 2019 r. w filharmonii brzeskiej odbyło się spotkanie opłatkowe zorganizowane przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego przy wsparciu Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Brześciu. Uczniowie i nauczyciele Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. R. Traugutta, rodzice i członkowie FPIL licznie przybyli na miejsce, żeby się dołączyć do tradycyjnej Wigilii i otworzyć serca na bożonarodzeniowy cud.
Koncert rozpoczęto od przedstawienia szanownych gości i krótkiej przemowy pani konsul, Jadwigi Żak, która w imieniu przedstawicieli Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Brześciu podziękowała za zaproszenie i wszystkim obecnym złożyła życzenia świąteczne oraz noworoczne, do których w trakcie swojej przemowy dołączyła się pani Dorota Prążyńska, nauczycielka języka polskiego z ORPEG.
Program koncertu uświetniły piękne kolędy w wykonaniu Polskiego Chóru ZGODA, tworząc niepowtarzalną atmosferę nadchodzących świąt i przywołując w pamięci drogie sercu wspomnienia z dzieciństwa. Najmłodsza uczestniczka koncertu, Ksenia Sachacka, zaśpiewała starą góralską kolędę „Oj, maluśki, maluśki”, a Karina Wasiljewa, zdobywczyni trzeciego miejsca na festiwalu „Sacrosong 2019” w Otwocku, wyróżnienia na otwartym konkursie poezji śpiewanej w Terespolu i nagród w miejskich konkursach w Brześciu wywarła niezapomniane wrażenie na publiczności słynną kolędą „Dlaczego dzisiaj”.
Harcerki z I DH im. T. Kościuszki zaśpiewały z akompaniamentem drużynowej Bożeny Dziemczenko dwie kolędy „Choinkowe święta” oraz „Przychodzimy do stajenki” .
Gdy już wszyscy uczestnicy zaśpiewali, pani Jadwiga Żak, konsul Rzeczypospolitej Polskiej, wręczyła pani Annie Paniszewej, głównej koordynatorce FPIL, symboliczny prezent z okazji nadchodzących świąt, a ona podziękowała pani konsul za współpracę oraz popieranie projektów i działań organizacji.
Po zakończeniu pierwszej części spotkania wszystkich gości zaproszono pod bajecznie piękną choinkę, gdzie kapelan harcerstwa w Brześciu, ksiądz Antoni Ancipienko, poświęcił Opłatek i każdy z obecnych mógł złożyć życzenia bożonarodzeniowe podczas łamania się nim oraz wspólnie zaśpiewać kolędy z harcerzami z II i III DH im. R. Snarskiego i zuchami z gromad zuchowych „Zające na łące” i „Wiewiórki w mundurkach”.
Nie ma w naszym kalendarzu świąt bardziej rodzinnych i lubianych niż Święta Bożego Narodzenia. Dlatego takie spotkania opłatkowe są przypomnieniem, że wszyscy jesteśmy wielką rodziną i naszym głównym celem jest dzielenie się i obdarowywanie miłością i ciepłem z otaczającymi nas ludźmi.
Natallia KALASEJ
1 grudnia 2019 r. w Baranowiczach odbył się IV Festiwal piosenki harcerskiej na Białorusi „Muzyka w plecaku” zorganizowany przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Brześciu. Społeczna Szkoła Polska im.Tadeusza Rejtana jak zawsze gościnnie przywitała uczestników konkursu.
W tym roku oprócz gospodarzy w Festiwalu wzięły udział dzieci z Brześcia, Słonimia oraz ze Szczuczyna.
Od krótkiego przemówienia Festiwal rozpoczęła konsul Rzeczypospolitej Polskiej w Brześciu, Pani Agnieszka Fiałkowska, która po raz pierwszy miała oceniać zespoły wspólnie z przedstawicielami Związku Harcerstwa Polskiego z Warszawy, druhem Adamem Czetwertyńskim i druhną Haliną Jankowską oraz członkami chóru z Baranowicz.
Rywalizacja drużyn i gromad odbyła się tradycyjnie w trzech kategoriach:
„Ulubiona piosenka harcerska”, „Piosenka patriotyczna” oraz „Przygoda zuchowa”.
W kategorii zuchowej gromada „Zające na Łące” z Brześcia z piosenką „Taki kraj” zajęła IV mejsce. Gromada zuchowa „Zielona wyspa” ze Słonimia znalazła się na III miejscu. Zuchy ze Szczuczyna z piosenką „Jestem Polakiem” przyjechały na festiwal po raz pierwszy i od razu wylądowały na II miejscu. Zwyciężyła w tej kategorii gromada zuchowa „Szalone Dzieci” z Baranowicz z piosenką „Idzie zuch”.
W kategorii „Ulubiona piosenka harcerska” członkowie jury przyznali III miejsce Drużynie Harcerskiej „Gwieździste niebo” im. Michała Kazimierza Ogińskiego ze Słonimia z piosenką „Opadły mgły”. Na II miejscu DH „Gorące Serca” im. Tadeusza Rejtana z Baranowicz z piosenką „Wspomnienia bumeranga”. Zwyciezcami w tej kategorii byli harcerze z II DH im. R. Snarskiego z Brześcia, którzy zaśpiewali piosenkę pt. „Krajka”.
W kategorii „Piosenka patriotyczna” zwyciężyła Drużyna Harcerska „Gwieździste niebo” im. Michała Kazimierza Ogińskiego ze Słonimia z piosenką „Szara piechota”. Dyplom za zajęcie II miejsca otrzymali przedstawiciele I DH im. T. Kościuszki z Brześcia za piosenkę „Szary mundur”. Zastęp „Bystre Asy” z II DH im. R. Snarskiego z Brześcia z piosenką „Jestem harcerzem” został nagrodzony dyplomem za III miejsce. Specjalne wyróżnienie otrzymał Zespół Harcerski „Tacy Młodzi” z II DH im. R. Snarskiego z Brześcia.
Takie imprezy jednoczą i podbudowują polską młodzież, inspirują do nowych działań, także są miejscem nawiązania nowych kontaktów wśród harcerzy i dają impuls do rozwoju organizacji harcerskiej na Białorusi.
Dziękujemy serdecznie organizatorom festiwalu za cudowną atmosferę, za wspólne zabawy i niepowtarzalne emocje.
Natalia KALASEJ
...Enigma była tym, co spędzało sen z powiek tajnym służbom całego świata. Szyfr nie do złamania, który dawał rosnącym w siłę Niemcom wielką przewagę militarną. Miała stanowić bezpieczny i niezawodny system niemieckiej łączności. Posiadała ogromną kombinację kodów. Wielu kryptologów z różnych krajów uważało szyfr Enigmy za niemożliwy do złamania. Mogła znacznie przyczynić się do wygrania przez Niemców II цojny światowej...
I kto wie - może historia potoczyłaby się inaczej, gdyby nie wybitni polscy matematycy.
Jak udało się załamać szyfr maszyny niemożliwej do złamania?
Jakie było znaczenie złamania kodu Enigmy dla II wojny światowej?
Tajemnice Enigmy i historię mistrzów matematyki nasi harcerze poznali podczas XIII Zlotu Niepodległości - na który nasza drużyna zostala zaproszona przez 58 Szczep „ROSA VENTI” w Zielonce.
Ale przygoda naszej drużyny zaczęła się w Warszawie 7 listopada w Muzeum Łazienki Królewskie, nazywanym „najszczęśliwszym miejscem w Warszawie”.
W parku harcerze zwiedzili liczne klasycystyczne zabytki, między innymi Pałac Łazienkowski, Amfiteatr, Starą Pomarańczarnię, Wielką Oficynę czy Pałac Myśliwski oraz słynny Pomnik Fryderyka Chopina. Pałac na Wodzie to jedna z najcenniejszych pamiątek z czasów króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a jednocześnie jedna z najcenniejszych perełek polskiej architektury XVIII wieku. Z kolei stojący w pobliżu pomnik Chopina już od wielu lat jest jedną z wizytówek Warszawy.
8 listopada nasza drużyna uczestniczyla w Konferencji „Wolna, Niepodlegla”, która odbyła się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Wieczorem wyjechała do Zielonek, gdzie właśnie i rozpoczął się kolejny Zlot Niepodległości! Już pierwszego dnia mogliśmy na własne oczy zobaczyć prawdziwą Enigmę oraz poznać tajniki tej maszyny szyfrującej. Wiczorny kominek, zapoznanie z uczestnikami zlotu (w tym roku zgłoszonych było 13 drużyn z Polski oraz harcerze i harcerki z Kresów: Harcerski Hufiec Wołyń, Drużyna „Czarne Berety” Harcerstwo Polskie na Łotwie, Drużyna „Gorące serca” Harcerstwo Polskie na Białorusi), historja „Enigmy”, wspolny śpiew, dużo emocji, znajomości, wieczorne pogadanki, no i ... wreszcie cisza nocna!
9 listopada, sobota - najważniejszy dzień. Wszystkie drużyny, podzielone na dziesiącioosobowe patrole uczestniczyły w grze terenowej „Łamacze Szyfrów”. Gra trwała 4 godziny!!! No i po południu odbyły się warsztaty. Uczestnicy mieli możliwość wyboru dwóch różnych warsztatów z 14 możliwych opcji. Warsztaty na zlocie stały się tradycją: udzielanie pierwszej pomocy, technika decoupage, zajęcia sportowe, teatralne, warsztaty filmu i fotografii analogowej i wiele innych warsztatów, które przydają się w życiu.
No i wieczorem bal i dyskoteka! Stroje zgodnie z modą lat 30 jak najbardziej oddawały styl tamtych lat!!!
XIII Zlot Niepodległości zakończył się w niedzielę 10 listopada.
Dziękujemy jeszcze raz za ten wspaniały czas wszystkim prowadzącym i organizatorom!
Czuwaj!
Wiktoria CHWASZCZEWSKA
Jak co roku Polska Harcerska Szkoła Społeczna im. R. Traugutta zorganizowała Akademię ku czci Żołnierzy Wyklętych.
W wydarzeniu udział brali: konsul RP w Brześciu – Edyta Wodzyńska- Andrejewa, prezes Stowarzyszenia Plastyków Polskich „MOSTEK” Alina Kondraciuk, prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Stanisława Karpol, a także członkowie rodzin Niezłomnych Polaków z Brześcia – Danuta Zboinska, Jadwiga Ślebik i Teresa Grenia.
Akademia rozpoczęła się Hymnem Państwowym Polski.
Harcerka Alina Waszczuk przybliżyła genezę ustanowienia tego święta państwowego: „Pierwszego marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jest to polskie święto państwowe poświęcone żołnierzom antykomunistycznego niepodległościowego podziemia ustanowione na mocy uchwały z dnia 3 lutego 2011 r. Przez całe lata PRL-u nazywano żołnierzy tych zaplutymi karłami reakcji, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli, określano jako faszystowskie. W zamian za oddaną walkę w obronie wartości, jaką była niepodległość ojczyzny, wielu z nich poległo z bronią w ręku, innych męczono w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami, a jeszcze inni po długich śledztwach przechodzili pokazowe procesy, w których wyrok był oczywisty – kara śmierci. To właśnie oni – żołnierze niezłomni - partyzanci niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia, przez lata byli wypierani z pamięci Polaków, pozbawiani dobrego imienia i honoru tylko przez to, że umiłowali Polskę i pozostali wierni swym ideałom zamkniętym w słowach Bóg, honor, ojczyzna. Pragniemy dziś słowem i piosenką oddać im hołd”.
Julia Wodniewa przypomniała obecnym na sali, że liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje sie na 12-180 tysięcy osób, a ostatni członek ruchu oporu – Józef Franczak (pseudonim Lalek) zginął w obławie pod Lublinem osiemnaście lat po wojnie – 21 października 1963 roku.
Emilia Maksimenko wystąpiła z krótkim opowiadaniem o tym, że w naszym rodzinnym Brześciu w latach 1945-1949 też działała tajna młodzieżowa antykomunistyczna organizacja Związek Obrońców Wolności i wymieniła główne etapy walki młodych Polaków z Brześcia.
Daria Herasimczyk ze wzruszeniem przekazała ostatnie słowa Inki – Danuty Siedzikówny, o tym, że ona „zachowała się jak trzeba...” i przedstawiła krótką historię życia i śmierci Inki, zamordowanej przez komunistycznych oprawców w sierpniu 1946 roku w gdańskim więzieniu. Świadectwo jej życia jest przyczyną odrodzenia duchowego wielu ludzi, a niezłomna postawa i heroizm dają jej wieczne miejsce w panteonie narodowych bohaterów.
Zofia Makarenko zaprezentowała postać Niezłomnego Hieronima Dekutowskiego o pseudonimie „Zapora” – majora, żołnierza Polskich Sił Zbrojnych, dowódcy oddziałów partyzanckich Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność i Niepodległość, harcerza i „żołnierzea wyklętego”, w 1988 roku pośmiertnie mianowanego pułkownikiem przez władze Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie.
Daria Nikitina opowiedziała o Zygmuncie Szendzielarzu o pseudonimie „Łupaszka”, który był majorem kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej i pośmiertnie został awansowany do stopnia pułkownika. Po wybuchu II wojny światowej uczestniczył w kampanii wrześniowej. Był Dowódcą 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Włączył się do pracy konspiracyjnej w Wilnie w ramach Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej. Za działalność w podziemiu antykomunistycznym został skazany na śmierć i stracony w więzieniu mokotowskim w Warszawie.
Anastazja Jakubowicz przedstawiła postać bohatera Witolda Pileckiego, pochodzącego z patriotycznej rodziny. Jego dziadek, Józef Pilecki, siedem lat spędził na zesłaniu na Syberii za udział w powstaniu styczniowym. Witold już przed pierwszą wojną światową należał do zakazanego przez władze rosyjskie harcerstwa, gdzie uczył się pierwszych zasad konspiracji. Był między innymi drużynowym VIII drużyny im. Adama Mickiewicza w Wilnie. Walczył podczas wojny z bolszewikami w 1920 roku. Walczył podczas II wojny światowej w kampanii wrześniowej, w powstaniu warszawskim. Był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem Armii Krajowej, więźniem i organizatorem ruchu oporu w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, autorem raportów o Holocauście Żydów. Został skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948 r. w więzieniu na Mokotowie. Unieważnienie wyroku nastąpiło w 1990 r. Pośmiertnie, w 2006 otrzymał Order Orła Białego, a w 2013 został awansowany do stopnia pułkownika. Dwukrotnie odznaczony został Krzyżem Walecznych.
Daniel Zubik przybliżył imię Wyklętego Augusta Fieldorfa o pseudonimie „Nil” – generała brygady Wojska Polskiego, organizatora i dowódcy Kedywu Armii Krajowej, zastępcy Komendanta Głównego Armii Krajowej, pośmiertnie odznaczonego Orderem Orła Białego. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach Polskich. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Podczas II wojny światowej walczył w kampanii wrześniowej, działał w warszawskim Związku Walki Zbrojnej. Skazany na śmierć. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim w Warszawie.
Alina Waszczuk opowiedziała o Niezłomnym Zbigniewie Kabacie ps. „Bobo” pochodzącym z Kobrynia i zarecytowała wiersz jego autorstwa „Armia Krajowa”.
Andrzej Wieliczko i Roman Pansiewicz opowiedzieli o Łukaszu Konradzie Cieplińskim, ps. „Pług”, podpułkowniku piechoty Wojska Polskiego, awansowanego pośmiertnie do stopnia pułkownika, żołnierzu Organizacji Orła Białego, ZWZ-AK oraz NIE, prezesie IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, kawaleru Orderu Orła Białego, który doprowadził do doskonałego zorganizowania struktur wywiadu i kontrwywiadu AK, które zlikwidowały łącznie ok. 300 konfidentów Gestapo i kolaborantów. W styczniu 1947 utworzył IV Zarząd Główny WiN.
Brutalne i okrutne śledztwo wobec podpułkownika Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników trwało aż trzy lata i było prowadzone pod bezpośrednim nadzorem NKWD. W jednym z grypsów pisał do żony: „Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem gestapo. On otrzymuje listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych (...). Ten ból składam u stóp Boga i Polski (...)”.
Rozprawa odbyła się w październiku 1950 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Zabity został 1 marca 1951 roku w więzieniu na Mokotowie. Miejsce pochówku Łukasza Cieplińskiego nie jest znane. Symboliczny grób znajduje się na Łączce na cmentarzu Powązki w Warszawie.
Dalej odbył się mały koncert harcerski ku czci Żołnierzy Wyklętych. Zabrzmiały pieśni „Biały krzyż” autorstwa Krzysztofa Klenczona i Janusza Kondratowicza w wykonaniu Wiktorii Pilipczuk, pieśń „Dziś do Ciebie przyjść nie mogę..” w wykonaniu Kariny Wasiljewej, „Pałacyk Michla” – wojenny hymn harcerskiego Batalionu PARASOL autorstwa Józefa Szczepańskiego (pseudonim ZIUTEK) na melodię Hymnu Podhalańskiego oraz „Gdzie Jesteście, Rudy, Alku, Zośka?” w wykonaniu harcerek I Drużyny Harcerskiej im. T. Kościuszki, „Jestem harcerzem” oraz wiersze zesłanych na Workutę członków Związku Obrońców Wolności: „Szary wróbelek” ks. Wacława Jaziewicza w wykonaniu Walentyny Panasiuk, „Zostali” Ryszarda Snarskiego w wykonaniu Zofii Dziemidziuk, „Poległym na Workucie” Zygmunta Stachowicza w wykonaniu Anastazji Jakubowicz.
Przedstawicielki rodzin członków ZOW w Brześciu - Jadwiga Ślebik i Danuta Zboinska podziękowały harcerzom za pamięć o brzeskich Niezłomnych i pomoc w renowacji grobu Niezłomnego Witolda Zboinskiego.
Konsul RP w Brześciu Edyta Wodzyńska-Andrejewa podziękowała harcerzom i szkole za patriotyczne wychowanie młodzieży i pamięć o Żołnierzach Wyklętych.
Na zakończenie Akademii wszyscy obecni zaśpiewali Rotę Marii Konopnickiej na melodię Feliksa Nowowiejskiego.
Anna PANISZEWA
Polska Harcerska Szkoła Społeczna im. R. Traugutta zajmuje się nauczaniem języka polskiego oraz wychowaniem dzieci i młodzieży zgodnie z ideami harcerskimi. Kiedy się wchodzi do jej pomieszczeń przy ulicy Sowieckiej 64, to czuje się ten klimat, w jakim przebywają uczniowie. Lekcje języka polskiego odbywają się zazwyczaj w sali, której patronem jest Romuald Traugutt – przywódca powstania styczniowego. Spogląda on poważne z portretu zawieszonego na wprost drzwi na biało-czerwonym tle. Sala Traugutta jest jednocześnie galerią malarstwa z portretami polskich bohaterów narodowych i znanych pisarzy.
Na ścianach wokół szkolnych stołów i tablicy wiszą portrety Józefa Piłsudskiego, Tadeusza Kościuszki, generałów – obrońców twierdzy brzeskiej, Ignacego Paderewskiego, Anny Walentynowicz, Elizy Orzeszkowej, Józefa Ignacego Kraszewskiego. Wygląda to tak, jakby byli oni obserwatorami i nadzorcami postaw i postępów w nauce uczniów, spadkobierców ich osiągnięć, efektów bohaterskich czynów, poświęcenia i pracy.
Zbiórki zuchowe i harcerskie odbywają się w drugiej większej sali. W niej z kolei znajduje się portret zesłańca, Ryszarda Snarskiego. Obok niego leżą znaleziska, symbole katorżniczej pracy w kopalniach Workuty – fragment zardzewiałego drutu kolczastego i kawałki węgla. Zostały one znalezione podczas letniego rajdu przedstawicieli harcerzy i członków FPIL śladami polskich zesłańców. Na ścianie wisi tabliczka z prawem harcerskim, które zawsze można wskazać i przypomnieć zasady postępowania godne harcerza. Są też inne symbole świadczące o tym, że tu w wychowaniu ważne są „Bóg, Honor i Ojczyzna” – obraz Matki Boskiej, brzozowy krzyż i flaga Polski.
Atmosfera miejsca widać odpowiada uczniom, bo ciągle ich przybywa. W szkole można się uczyć języka polskiego na każdym poziomie zaawansowania języka i w każdym wieku. Najmłodsi uczniowie mają 5, 6 lat. Jest dla nich specjalna grupa. Potem są grupy dla dzieci 7, 8 –letnich, 9 – 14 –letnich, dla dzieci uczących się języka polskiego drugi rok, dla młodzieży uczącej się trzeci rok, a także dla dorosłych, którzy są na poziomie początkującym i zaawansowanym. Wszystkich uczniów jest około 200. Cele uczenia się języka polskiego są różnorodne. Najczęściej uczniowie chcą znać język polski, aby kontynuować naukę i studia w Polsce w polskim systemie nauczania albo jeździć na wycieczki, obozy, biwaki harcerskie do Polski i nawiązywać nowe znajomości.
W realizacji celów Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej uczestniczy nauczycielka z Polski, Dorota Prążyńska, skierowana do pracy w Brześciu przez ORPEG, a także miejscowe nauczycielki, Swietłana Maniakowa, Anna Paniszewa, Irena Hrybchuk, Irena Yarovaya, Halina Biedulina, Ludmiła Sinicka, Irena Makarowa, Liliya Patonia, Nina Kulikowa, Tatiana Małachowa, Bożena Demczenko, Sabina Karpowicz, Maryna Hlazava, Helena Kachan z Kobrynia, Aleksander Saroka z Iwacewicz, Wiktoryja Chwaszczewska z Baranowich. Wychowawcą oraz opiekunem dzieci podczas wycieczek jest druh Aleksander Nawodniczy. Prawidłowości funkcjonowania szkoły nadzoruje pani Anna Paniszewa - główny koordynator FPIL. Dzięki tym osobom oraz uczniom podatnym na właściwe wychowanie funkcjonuje Polska Harcerska Szkoła Społeczna im. R. Traugutta w Brześciu.
Dorota PRĄŻYŃSKA, nauczycielka ORPEG
24 Lutego I oraz II Drużyna Harcerska im. R. Snarskiego obchodziły Dzień Myśli Braterskiej w siedzibie Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. R. Traugutta. Głównym celem naszej zbiórki była integracja młodzieży, spośród której wiele osób stało się harcerzami dopiero w ostatnim czasie. Chcieliśmy przybliżyć im historię harcerstwa i opowiedzieć o Dniu Myśli Braterskiej.
Przygotowaliśmy się bardzo dokładnie: zrobiliśmy pocztówki z pozdrowieniami oraz suwaki do chust harcerskich ze sznura jako symbol naszej mocnej przyjacielskiej rodziny. Kadra harcerska w ciagu kilku tygodni przygotowała humorystyczną wideo pocztówkę. Mieliśmy zamiar pokazać harcerzom, że w każdej sytuacji muszą oni być gotowi na wszystko, co daje życie. Siedząc w braterskim kręgu, śpiewaliśmy pieśni, opowiadaliśmy o sobie, graliśmy w gry planszowe i radowaliśmy się tą atmosferą, która nam towarzyszyła.
Na ścianach rozwiesiliśmy przysłowia o koleżeństwie tak, żeby każdy mógł je przeczytać. Nasze święto zakończyło się zjedzeniem pizzy, która została ufundowana dla harcerzy przez koordynatorów Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego.
Alina WASZCZUK
W dniach 15 XII i 22 XII od godziny 18.30 odbędą się przesłuchania uczniów, którzy nauczą się wzorowo czytać fragment epopei narodowej "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza. Fragment powinien mieć około 15 wersów.
Komisja w składzie polonistki Doroty Prążyńskiej i założycielki Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. R. Traugutta Anny Paniszewej, polonistki Ireny Makarowej ocenią uczestników akcji i wręczą nagrody w postaci książek z utworami A. Mickiewicza.
Najlepsza recytacja zostanie umieszczona na kanale FPIL na yootube.
1 i 2 grudnia 2018 w Siedlcach w Parku Handlowym Arche odbyły się XXI Targi Rękodzieła Artystycznego.
Podczas Targów swoje wyroby prezentowało wielu wystawców z Polski, Białorusi i Ukrainy. Stowarzyszenie twórców ludowych „Tłoka” z FPIL po raz szósty odwiedziło Targi. Obecni byli rękodziałacze z Brześcia i rejonu brzeskiego, Baranowicz, Mińska.
Na Targach można było odnaleźć wszystko, czego nie można kupić w sklepach. To różne dekoracje i ozdoby, lalki, zabawki dla dzieci i inne. Tatsiana Kulbakowa z naszej grupy została wyróżniona Dyplomem za ludowe lalki zające prezentowane na Targach.
Targi Rękodzieła Artystycznego to możlowość spotkać ludzi, których lączy pasja tworzenia, wymiany poglądów, podpatrzenia metod pracy oraz bezpośredniej konfrontacji z odbiorcami, którzy weryfikują wytwarzane produkty. Razem z tym to czas rozmów i spotkań, na króre zawsze chekają rękodziałacze i z zadowoleniem odwiedzają Targi.
Strona 6 z 7
Kontakt tel. +48 516-033-831 Hanna Paniszewa • E-mail: forum.brzeskie@gmail.com
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granica 2023
Publikacja wyraża jedynie poglądy autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP ani Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”